Strony

poniedziałek, 18 maja 2015

Rozdział 19

Szliśmy w wspaniałych nastrojach. Kiedy doszliśmy do domu wszyscy usiedli na kanapie. Byliśmy bardzo wykończeni. Jednak Gery nadalrozpierała energia.
-Nie przeszkadzało by ci Violu, jakbym coś przygotowała do jedzenia?-Wtedy właczył się Diego.
-Moja kuzynka ukonczyła kurs gotowania i robi to świetnie.
-Pewnie Gery pokaże ci, gdzie są wszystkie rzeczy w kuchni.-Opisałam jej gdzie co leży, wtedy zastanowiła się chwile.
-Viola masz wszystkie potrzebne składniki, żebym mogła zrobić pizzę!
-To świetnie! Pomoge ci.
-Nie dziękuję, poradzę sobie.-Posłałam jej uśmiech i wróciłam do salonu. Położyłam kilka puszek piwa na stoliku i włączyłam wieże. W domu było dosyć głośno, a była 12 w nocy, mam nadzieje że sąsiedzi tego nie słyszą. W tym momencie usłyszałam dzwonek. Przestraszyłam się troche, ale Leon poszedł otworzyć. Był już troche pijany i wpuścił do środka Tomasa. Chłopak od razu podszedł do mnie.
-Violetta, przepraszam za moje ostatnie zachowanie. Obiecuje, że już nigdy tak nie zrobie.-Nie wiedziałam co mu odpowiedzieć, wtedy wrócił Leon.
-Też byłeś na koncercie Tomi?
-No jasne! Super grali.
-Violetta co ty tak nic nie pijesz? Chodź tu do nas.-powiedział Leon
-Idę, idę.-Chłopak podał mi puszkę piwa. Po chwili z kuchni wyłoniła się Gery z dwoma wielkimi pizzami. Wyglądały pysznie. W bardzo szybkim tempie zniknęły wszystkie kawałki. Po godzinie czułam się dosyć dziwnie. Straciłam kontrolę nad sobą. Wypiłam juz trochę dużo. Namawiali mnie, żebym włączyła karaoke. Ledwo szłam. Włączyłam sprzęt i rozdałam mikrofony. Była super zabawa. I wydaje mi się, że Gery się podoba Tomasowi. Całkiem niezła z nich para. Kiedy skończyliśmy karaoke wszyscy byli dosyć zmęczeni. Była już 3 rano. Ale i tak bawiliśmy się do 5. Nie chciałam, żeby szli pijani po ulicy, więc poszłam po śpiwory i razem z Ludmiła rozłożyliśmy je w salonie. Później poszłam do swojego pokoju. Nie miałam siły na prysznic, wykąpie się rano. Położyłam się na łóżku i wtedy usłyszałam pukanie. W progu stał Leon. Podeszłam do niego. Popatrzyłam w te hipnotyzujące oczy i zaczęłam namiętnie całować. Po chwili chłopak przeniósł mnie na łóżko. Cały czas całując Leona powoli rozpinałam jego koszule, wtedy poczułam, że nie mam na sobie bluzki. Oparłam ręce na jego nagim torsie, w tym momencie Leon miał zamiar ściągać moją bieliznę. Powoli odkleiłam się od chłopaka.
-Leon...-mówiłam wpatrując się w jego mięśnie-..nie mogę..jeszcze za wcześnie...
-Ok, rozumiem cię.-Gdy wypowiadał te słowa szukałam mojej koszulki, bo czułam jego wzrok na sobie. Ubrałam ją i położyliśmy się do łóżka. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
Obudziły mnie promienie słońca, które raziły mnie po oczach. Czułam okropny ból w okolicach skroni, ale uśmiechnęłam się szeroko zauważając że moja głowa leży na klatce piersiowej Leona. Powoli wstałam i nie budząc chłopaka wyszłam z pokoju. Udałam się do kuchni po szklankę wody. Następnie poszłam wziąć prysznic. Po wyjściu z łazienki sprawdziłam godzinę na telefonie. 14:20. Wtedy zauważyłam, że o 12 dostałam SMS od Camili:
Cześć Viola! My się już wynieśliśmy bo nie chcieliśmy wam przeszkadzać. PS. Ale słodko razem wyglądacie!!
Uśmiechnęłam się do siebie i poszłam do salonu, żeby sprzątnąć po imprezie. Po 20 minutach wszystko było czyste. Podnosząc popcorn z podłogi zauważyłam Leona schodzącego po schodach. Podszedł do mnie i delikatnie musnął moje wargi.
-Leon, może idź pod prysznic, a ja przygotuje śniadanie?-Posłusznie wypełnił moją prośbę, a ja skierowałam się do kuchni.

6 komentarzy:

  1. Mamy nie ma w domu, a Violetta już się upija... Co się dzieje na tym świecie?!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze rozwalała mnie pijana Violka ;-p
    Przynajmniej kiedyś...
    No już byłyby szeksy, a tu wypala z takim tekścikiem :C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Tomás przeprasza Vils, ale i podoba mu się Gery xd
      No nieźle, może jeszcze kiedyś tu zajrzę xD

      Usuń
    2. Nie zapisało się!
      Na górze było: "sprawdzałam, czy jestem zalogowana".

      Usuń
    3. Hahaha no zajrzyj ;) sorki za tekścik :D

      Usuń