-Nie wierze w to co widzę. Cami, czy Fran ci coś mówiła?
-Nic nie wiedziałam, jestem tak samo zaskoczona jak ty.-Byłam bardzo smutna, a jednocześnie zła. Moja najlepsza przyjaciółka chodzi z moim byłym chłopakiem.
-Spokojnie Violu, może przyjde do ciebie na noc i pomoge ci się przygotować na przesłuchania?
-Tak, dzięki.-Próbowałam lekko się uśmiechnąć, ale wyszedł mi z tego jakiś grymas. Zapłaciłyśmy rachunek i udałyśmy się do domu. Po drodze pokazałam przyjaciółce kilka fajnych miejsc w Rzymie. Kiedy doszłyśmy do domu nie było mamy. W tej chwili zadzwonił telefon.
-Mamo? Gdzie jesteś? Cami przyjechała z Argentyny i zostanie na noc.
-To świetnie! Zaraz do Was przyjdę. German zrobił spaghetti to wam przyniosę.
-O dzięki mamo. Pozdrów ode mnie Germana i Kaylę.-Angie ostatnio dużo czasu spędza z Germanem. Jak dla mnie mogli by być parą, German jest bardzo miły i wydaje się całkiem spoko. Zaprowadziłam Cami do mojego pokoju. Bardzo jej się spodobał nasz dom. Za chwilę usłyszałam dzwonek do drzwi.
-Hej Violu!-W tym momencie do środka weszła wesoła Ludmiła.
-Cześć! Co tam u Ciebie ?
-Wspaniale! Fede jest taki cudowny!
-Wejdź Ludmiła. Opowiesz mi wszystko.-Ludmi była wyraźnie podekscytowana ze spotkania z Fede. On zresztą też. Po chwili doszłyśmy do mojego pokoju.
-Ludmi to jest Cami moja przyjaciółka z Buenos Aires.
-Hej, a ty jesteś kuzynką Violi, tak?
-Tak, Viola ci pownie opowiadała.-Dziewczyny uśmiechnęły się do siebie. Wydaje mi się, że mogą się zaprzyjaźnić. Później Ludmi steściła nam spotkanie z Fede, wtedy powiedziałam o tym co usłyszałam w restauracji. Na twarzy Ludmiły pojawil się wielki uśmiech. Po chwili przyszła mama i zjadłyśmy pyszne spaghetti. Po posiłku poszłyśmy na górę ćwiczyć na przesłuchania. Jako pierwsze zajęłyśmy się nauką choreografii. Obserwowałam kroki Ludmiły do piosenki "Algo suena en mi". Wypadła świetnie! Teraz była kolej na mnie. Wybrałam "Esto no puede terminar". Camila pokazała nam kilka kroków, które dodałyśmy do układu.
-Rewelacja dziewczyny! Jeśli zatańczycie tak na przesłuchaniach to na sto procent się dostaniecie! To co teraz śpiew?-W tym momencie ujrzałyśmy w drzwiach Angie.
-Ludmiła twoja mama do mnie dzwoniła i spytała się czy możesz dzisiaj zostać u nas na noc, bo idą z Sofią do znajomej. I oczywiście się zgodziłam.-Razem z Ludmi i Cami się bardzo ucieszyłyśmy.
-To co dziewczyny? Piżama party?!-Spytałam zadowolona.
-Pewnie!-Odpowiedziały chórem. Po chwili odpoczynku trochę pośpiewałyśmy, żeby się przygotować na przesłuchania. Podeszłam do pianina i zagrałam pierwsze nuty "En mi mundo". Następnie zaśpiewałyśmy razem "Codigo amistad".
-Pięknie śpiewacie dziewczyny! Ale teraz już odpocznijcie jutro przed wami ważny dzień. Dobranoc, miłych snów.-Była już dosyć późna godzina, a byłyśmy bardzo zmęczone, więc szybko zasnęłysmy. Obudziłyśmy się dosyć wcześnie. Za chwilę poszłyśmy na śniadanie. Za oknem był piękna pogoda. Bardzo ciepło. Zjadłyśmy tosty z dżemem. A mama zrobiła nam kakao. Po śniadaniu zdążyłysmy jeszcze poćwiczyć z Ludmi. Była godzina 10, a o 11 zaczynają się przesłuchania, więc pożegnałam się z mamą i wyszłysmy z domu.
-Ale się stresuje! Boje się,że wszystko zapomnę.
-Violu, przecież już raz przeszłaś przez takie przesluchania, na pewno sobie poradzisz.
-Dzięki Ludmi, ty też się nie martw, bo tańczysz sto razy lepiej ode mnie.
-Dzięki Cami za wszystko.-Powiedziała Ludmi przytulając dziewczynę. Zaraz do nich dołączyłam. Po chwili doszłyśmy do Studia. Przed drzwiami stał Fede, wiec Ludmi szybko do niego pobiegła. Ale z nich piękna para.
-To jest Fede?! Jaki on jest boski!-Popatrzyłam na zachwyconą Cami. Naprawde nie rozumiem co one w nim widzą. Później weszłysmy do Studia. Za 20 min zaczynały się przesłuchania z tańca. Przebrałam się i jeszcze pocwiczyliśmy z Ludmi i Fede. Camila stała obok i przyglądała się nam i oczywiście Federico. Za chwilę do sali prób weszli dwaj chłopcy.
-Cześć jestem Diego, a to jest Marco.Po tych słowach podaliśmy sobie dłonie i zaczęliśmy ćwiczyć razem. Po upływie 10 minut w sali pojawili się sali Fran i Leon. Przesunęłam się w głąb sali i udawałam, że ich nie zauważyłam. Zaraz zaczęły się przesłuchania z tańca. Byłam bardzo zdenerwowana, ale poszło mi nawet dobrze.
-Viola byłaś cudowna!- powiedziała do mnie uśmiechnięta Cami. Po mnie wystąpili Ludmi i Fede, którzy również sobie dobrze poradzili. Następnie byli Diego i Marco. Jako ostatni wystąpił Leon. Fran bardzo mu dopingowała. Ja stanęłam obok i rozmawiałam z Cami nie zwracając uwagi na Fran. Po skończonych przesłuchaniach z tańca poszliśmy się przebrać. Ja poszłam szybkim krokiem, żeby nie spotkać się z Fran. Cami również nie chciała z nią rozmawiać.
-Viola, stój! Dlaczego mnie unikasz?
-Jeszcze sie pytasz?
-Nie rozumiem cię.
-Ja też nie rozumiem co ty robisz z Leonem.-W tym momencie Fracesca zaczęła się śmiać.
-Leon? On jest moim bratem! Przecież wiedziałaś że mam brata we Włoszech.-Stałyśmy z Cami osłupiałe przez dobrą chwilę. Po jakimś czasie jednak dotarły do mnie słowa Francescy.
-Naprawdę? Nawet nie wiesz jak się ciesze! Chodź tu do mnie!-Szczęliwa uściskałam przyjaciółke jak najmocniej.
-Pzepraszam cię Fran, ja naprawe myślałam...
-Spokojnie, rozumiem cię. Idziemy?
Strony
▼
Co?! Ale zwrot akcji!!!
OdpowiedzUsuńNie mamy serca rozdzielać Leonetty :D
Usuń