Przepraszamy, znowu zawaliłyśmy, znowu nie będzie rozdziału, ale chyba nas rozumiecie. Nie jestem w stanie myśleć o niczym innym niż o tym, że nasze aniołki chodzą po polskiej ziemi. Nawet nie macie pojęcia ile ja razy weszłam w ścianę :D a telefonu nie wypuszczam z ręki, nawet do kieszeni nie wkładam. Cały dzień chodzę od twittera do instagrama i nadal nie mogę uwierzyć w to co się dzieje. Koncert już jutro, więc jestem takim wielkim kłebkiem nerwów xd.
Ogłaszam również, że za niedługo pojawi się post o naszej relacji z koncertu. Będziemy robić dla was pełno zdjęć i filmików.
Jeszcze raz przepraszam,
Besos :*
A ja myślałam, że tylko ze mną jest źle... xD Tak szczerze to robię to samo :)
OdpowiedzUsuń