wtorek, 21 kwietnia 2015

Rozdział 9

Mężczyzna odciągnął mnie na bok. Koń przebiegł kilka centymetrów obok mnie.
-Dziękuję.-Zdołałam wymamrotać nadal oszołomiona tym co się stało.
-Na przyszłość radzę się nie zbiżac aż tak do Disney, nie jest przezwyczajona do ludzi i może być nie bezpieczna.-Uśmiechnął się do mnie szeroko. Przyglądnęłam się dokładniej mężczyżnie w niebieskiej koszuli. Był wysoki i dobrze zbudowany. Miał krótkie, ciemne włosy, wydaje mi się, że gdzieś już go widziałam, ale zignowrowałam tę myśl.
-Przyszłem Kaylo, żeby cię zawołać na obiad, ale widzę że mamy gości. Może chciały by panie zjeść z nami?
-Myśle, że znajdziemy chwilkę. Co ty na to Violu?
-Tak, jasne.
Poszłyśmy za mężczyzną. Środek domu był jeszcze ładniejszy niż widok zewnątrz. Na ścianach w salonie wisiały różnego rodzaju obrazy, a w jdalni stał duży stół. Usiedliśmy, a w tym czasie pan domu przyniósł lasange. Wyglądała bardzo pysznie. Jedliśmy podziwiając obrazy.
-No tak, przecież się nie przedstawiłem, mam na imię German.-W tym momencie znowu pomyślałam, że kojarze go skądś.
-Ja jestem Violetta, a to moja mama Angie.-Spojrzałam na Germana, był bardzo zamyślony, postanowiłam jednak się nie odzywać. Po skończonym posiłku pożegnałyśmy się i wyszłyśmy. Musiałyśmy się pośpieszyć, ponieważ Viola miała za 20 minut lekcję śpiewu.

*Violetta*
Kilka chwil po dotarciu do domu zadzwonił dzwonek, od razu wiedziałam kto to.
-Leon!-Uśmiechnęliśmy się do siebie i przytuliliśmy.
-Cześć Violetta, chodźmy na zajęcia bo mamy 10 minut.-Szybkim krokiem dotarliśmy przed salę. Reszta ucznów czekała już w środku.
-Dzień dobry, siadajcie mam ważne ogłoszenie. Od jutra zajęcia będą odbywały się w innym miejscu-Studiu on Beat. Być może niektórzy wiedzą co mam na myśli. Studio prowadzi projekt, dzieki któremu powstają oddziały w innych krajach. W ten sposób uczniowie mogą poznawać różne style muzyczne i kultury. Zachęcam was do wzięcia udziału w egzaminach próbnych.-Zaniemówiłam. Długo myślałam o tym, że źle zrobiłam odchodząc ze Studia, a teraz ono przychodzi do mnie! Spojrzałam zadowolona na Leona.
-Violetta, czy ty czasem nie chodziłaś do Studia on Beat w Argentynie?
-Tak! Bardzo się ciesze, że zrobili taki projekt. Mam nadzieję, że się dostanę.
-Co ty mówisz, przecież śpiewasz najładniej na świecie.-W tym momencie złapał mnie za rękę.
-Na egzaminach sprawdzany jest śpiew, taniec i gra na instrumencie. Do Studia przyjmują tylko najlepszych. Też idziesz?
-Ja? Nie, ja sie nie nadaje. Nie umiem tańczyć.
-To akurat najmniejszy problem, mogę cię nauczyć!-Powiedziałam entuzjastycznie tańcząc jakiś dziwny taniec. Leon zaczął się śmiać.
-Ok, moge spróbować, ale błagam cię przestań już.-Teraz śmialiśmy się razem. Po chwili naszym oczom ukazał się budynek Studia. Weszliśmy do środka. Wyglądało to niemal identycznie jak w Argentynie! Byłam zachwycona. Udaliśmy się do pokoju nauczycielskiego, gdy otworzyliśmy drzwi ujeliśmy dość niskiego mężczyznę w średnim wieku, ubranego w koszulę.
-Dzień dobry, chcieliśmy się zapisać na egzaminy wstępne.
-Proszę, tam są formularze.-Mężczyzna uśmiechnął się i wrócił do wypełniania dolumentów. Wzieliśmy papiery i pożegnaliśmy się. Gdy doszliśmy do mojego domu ujrzałam ciocię Lucię z nikim innym jak Ludmiłą.
-Cześć Violu, właśnie się do ciebie wybierałyśmy.-Spojrzałam na Leona, był zmieszany.
-Ja już musze iść do widzenia pani, pa Violetta.-Po tych słowach dał mi całusa w policzek.
-Cześć ciociu! Witaj Ludmiła. Może wejdziemy do środka?-Ludmiła patrzyła na mnie wściekłym wzrokiem. Gdy weszłyśmy do domu poczułyśmy zapach spalenizny, po chwili z dymu wyłoniła się Angie.
-O już jesteście? Jaką pizze zamówić na kolacje?
-Mamo co tu się stało?-Nie mogłam powstrzymać się od śmiechu.
-Próbowałam zrobić lasange z przepisu Germana i troszeczke mi nie wyszło.-Po tych słowach już wszyscy się śmialiśmy, nawet na twarzy Ludmiły zauważyłam lekki uśmiech. Po kilku chwilach Lucia spoważniała.
-Violu, Ludmiła zostanie dzisiaj na noc, żebyście się mogły lepiej poznać, a my pójdziemy z mamą po kolacji do kina. Fajnie, prawda?

I ciekawe co się tam będzie działo? :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz