niedziela, 12 lipca 2015

One shot~ „W końcu byli szczęśliwi“

Hej! :D 
Dzisiaj mijają dwa miesiące od założenia bloga. :3
Z tej okazji napisałam one shota xd 
Dedykuje go wszystkim, którzy tu są i czytają :*

Niebo było bladoszare, z daleka było słychać grzmoty, a po wygiętych od wiatru gałęziach spływały krople deszczu. Pogoda idealnie odzwierciedlała jego uczucia. Kopał kamyczek próbując powstrzymać łzy, które tak bardzo chciały wydostać się na zewnątrz. Lekko pchnął bramę, która zaskrzypiała pod wpływem tego ruchu. Postawił stopę po wewnętrznej stronie ogrodzenia i nabrał powietrza do płuc. Kalecząc palce kolcami znajdującymi się na łodydze białego kwiatu, złożył go na grobie lekko przy tym uklękając. Opuszkami palców przejechał po napisie wydrążonym w marmurze. Dokładnie miesiąc temu jego siostrzyczka przegrała walkę z chorobą. Była jedyną osobą dla której powstrzymywał się przed ucieczką z sierocińca. Jego łzy mieszały się z ulewnym deszczem. Ostatni raz spojrzał na nagrobek i niechętnie wrócił w stronę wyjścia. Cicho westchnął gdy znajdował się w środku obdrapanego budynku. Dokończył pakowanie walizek i położył się na niewygonym materacu. Skończył szkołę, a przez wiele miesięcy pracował starając się  uzbierać odpowiednią sumę na mieszkanie. Gdy promienie słońca łaskotały jego twarz cicho zszedł z łóżka, aby nie obudzić współlokatora. Ze stołówki zabrał kanapkę i szybko opuścił znienawidzone miejsce. Ciągnąc za sobą niewielką walizkę ruszył w stronę przystanku autobusowego. Po zajęciu miejsca zaczął pustym wzrokiem wpatrywać się w szybę pojazdu. Mijał wiele domów, których mieszkańcy zawsze patrzyli na niego z pogardą po czym wracali do swojego idealnego życia. On nigdy nie miał okazji poznać czym jest szczęście. Jedyne chwile z dzieciństwa, które pamięta to znęcanie się nad nim jego ojca i wiecznie pijana matka. Stara się wymazać z pamięci obrazy, na których musiał ratować swoją siostrę, niewiele brakowało żeby nie dożyła tych jedynastu lat. Schodząc ze schodków autobusu rozglądał się za swoim nowym mieszkaniem. Nie było może tak piękne, jak te z katalogów, ale czuł, że tutaj może rozpocząć nowe życie, zapomnieć o przeszłości.
*~*~*~*~*~*~*~*~*~*
Przychodził w to miejsce codziennie odkąd tutaj mieszkał. Siadał na białej ławeczce pod drzewem i wpatrywał się w taflę wody. Zawsze było tutaj pusto, ale nie tego dnia. Na jego stałym miejscu siedziała brunetka ubrana w beżową sukienkę. Nie rezygnował ze swojego przezwyczajenia i zajął miejsce obok dziewczyny. Zaskoczona odwróciła głowę w jego stronę. Patrząc w jej czekoladowe oczy poczuł coś czego nigdy wcześniej nie mógł czuć. Nie był to smutek, tęsknota czy zagubienie. Nie umiał tego opisać, ale pierwszy raz poczuł, że jest szczęśliwy. Brunetka odwróciła głowę i zaczęła mówić patrząc przed siebie.
-Wczoraj zmarł mój tata...nie powiedział mi nic o swojej chorobie, chciał żebym zawsze była szczęśliwa...zawsze myślałam, że mam wszystko, ale teraz...straciłam całą moją rodzinę, ponieważ mama umarła jak byłam malutka...nie wiem co teraz mam ze sobą zrobić...czuję się taka...
-Samotna, bezradna, nikomu nie potrzebna?
-...dokładnie...ale skąd to możesz wiedzieć? Twoje życie pewnie jest...
-Uwierz mi, nie miałem lepiej od ciebie.-Od czasu tej rozmowy obydwoje przychodzili tutaj codziennie. Siadali na białej ławeczce i razem patrzyli na jezioro. Nie potrzebowali rozmowy, idealnie porozumiewali się milczeniem. Z każdym dniem siadali coraz bliżej, zamieniali coraz więcej słów, znali się na wylot. Przy każdym spotkaniu ich czekoladowe i szmaragdowe spojrzenia krzyżowały się przenikając ich dusze.
*~*~*~*~*~*~*~*~*~*
Pochowano ich w miejscu, gdzie kiedyś stała biała ławka. Zmarli rok po ślubie w wyniku wypadku samochodowego. Jednak osiągneli swój cel, w końcu byli szczęśliwi.

2 komentarze:

  1. Wow, wzruszyłam się

    OdpowiedzUsuń
  2. 43 yr old Research Assistant II Taddeusz Portch, hailing from Smith-Ennismore-Lakefield enjoys watching movies like Doppelganger and Metal detecting. Took a trip to Hoi An Ancient Town and drives a E-Class. sprawdz ten link tutaj teraz

    OdpowiedzUsuń